Sama się z marzeniami o "polskim BBC" dawno pożegnałam, ale nie lubię, gdy obraża się moją inteligencję. "Wiadomości" TVP już dawno odpuściły sobie informowanie na rzecz formowania - a to jest właśnie ta wcale nie tak cienka granica między dziennikarstwem a propagandą. Ale my wszyscy, narzekający na żenujący poziom takiego dziennikarstwa, nie jesteśmy jego grupą docelową. Czasami tylko trochę się dziwię, że młodzi w większości dziennikarze dali się obsadzić w rolach kiepskich propagandystów, których telewizyjne kariery potrwają tyle, ile potrwa obecna władza - pisze Kataryna w felietonie dla WP Opinie.