Poseł Furgo okazał się wiernym uczniem Jarosława Kaczyńskiego
Upodlić przeciwnika politycznego, odczłowieczyć, zohydzić w oczach Polaków - dotychczas była to metoda PiS, Jarosława Kaczyńskiego i ich zauszników. Gdy wydawało się, że dorównać im nie sposób, z czeluści piekielnych wyłonił się poseł Platformy Obywatelskiej Grzegorz Furgo.
Na prawicy larum grają - żeby uderzyć w jej liderów, Grzegorz Furgo wykorzystał nazistowski plakat z lat 40 i przeróbkę umieścił na Twitterze. Na oryginale znajdował się napis: "Złe duchy ponad Twym domem! Pracuj z Niemcami, a zostaniesz uratowany". Bohaterami tamtej grafiki byli: Stalin, Roosevelt i Churchill. Ich poczynaniom, zacierając ręce, przyglądał się szatan.
W twórczym szale, czy szaleństwie raczej, poseł PO zastąpił ich podobiznami Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobro i Mateusza Morawieckiego. Najwyraźniej coś szczególnego Furgo czuje do Antoniego Macierewicza, gdyż to byłemu szefowi MON powierzył "rolę" szatana. Rola przywódcza została jednak przy prezesie - Kaczyński miesza widłami, z których unoszą się płomienie piekielne. Całość pracy poseł Platformy opatrzył napisem: "Złe duchy nad Twoim domem! Wspieraj UE, a zostaniesz uratowany".
Chciałoby się powiedzieć: A nie mówiłem!
Nie tak dawno, przy okazji perypetii pewnego działacza lewicy, przestrzegałem polityków przed weekendową aktywnością twitterowo/internetową. To dlatego, że to w tym czasie - w wielu przypadkach najwyraźniej pod wpływem czegoś mocniejszego - stają się ponadprzeciętnie "elokwentni". Przykro mi, Grzegorz Furgo najwyraźniej nie był czytelnikiem tego materiału.
No, swoje ego dopieściłem. Czas na pana posła.
Panie Grzegorzu Furgo, koleżanki i koledzy z PO i Nowoczesnej w pocie czoła starają się przedstawić jako Europejczycy pełną gębą, a pan walisz ich w potylicę taką "sztuką". Przez tą jedną chwilę nierozwagi, choć lepiej pasowałoby chyba zaćmienie umysłowe, cofnął ich pan, panie pośle, o lata świetlne na tej drodze. Usprawiedliwiać się pan będzie przed liderami partii i szczerze powiedziawszy ciężko wyobrazić sobie sensowne powody.
Podpowiedzi, które niewiele panu pomogą
Mogę panu podpowiedzieć pewne rozwiązanie. Proszę przypomnieć dokonania PiS-u na polu obrzucania innych błotem. Na początek niech pan wspomni Tuska i jego "dziadka z Wehrmachtu" (wszelkie prawa zastrzeżone - Jacek Kurski). Potem można użyć powiedzonka Jarosława Kaczyńskiego o strajku pielęgniarek "Inni szatani byli tam czynni". Teraz niech szybko pan przejdzie do innego cytatu z prezesa: "My stoimy tam, gdzie wtedy. Oni tam, gdzie stało ZOMO". Może pan poseł polać to sosem z ojkofobii (znów Kaczyński) i "Cała Polska z was się śmieje. Komuniści i złodzieje (to dzieło wspólne Joachima Brudzińskiego i ponownie prezesa). Czas mnie goni, więc lecę z pamięci.
Spokojnie, jak pan poseł poszuka, liczba argumentów na pewno rozrośnie się do rozmiarów grubaśnej, niczym biblia, księgi. Aha, zakończyć pan może znów Tuskiem i którąś z okładek - może być "wSieci" (tu Tusk jest oprawcą w Katyniu) lub "Gazety Polskiej" (tu paraduje w niemieckim mundurze).
Tyle, że cokolwiek pan powie koleżankom i kolegom, obawiam się, że nie będzie to dobre. Dlaczego?
Żeby nie wiem jak PiS niszczył polską demokrację, nic nie usprawiedliwi zagrania, które pan zastosował. Zagrania obrzydliwego, mimo, że rywal polityczny i jego metody do pięknych nie należą. Tym bardziej lepiej zostawić tak brudną robotę Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego zagończykom. A tak, to Platforma, nie tylko pan, straciła cnotę poprawności.
PS
Dopiero na koniec przyłapałem się, że sam lecę narracją rodem z PiS. To ta partia przyciśnięta do muru, zawsze powtarzała: "a za Platformy też było" tak, śmak czy owak. No, to i ja poleciałem PiS-em. Straszne uczucie.