Piszę tych parę słów gwoli przezorności, ponieważ en général nie sądzę, aby momenty historii, gdy dysputy teologiczne wstrząsają cesarstwami, obalają królów, wpływają na losy społeczeństw lub rozgrzewają opinię publiczną do czerwoności, minęły bezpowrotnie. A konkretnie rzecz ujmując, moja zapobiegliwość wzmogła się w ostatnich dniach po przeczytaniu wywiadu z o. Tomaszem Grabowskim OP, który opublikowała Wirtualna Polska, w rubryce "Tylko u nas".