- Najgorsze, co można zrobić, to uznać, że ktoś, kto dopuszczał się potwornych zbrodni, musiał być potworem w życiu prywatnym. Oczywiście najłatwiej byłoby uznać, że Hitler był psychopatą, który realizował swoje chore popędy na wielką skalę w polityce. Prawda jest jednak taka, że Hitler nie był psychopatą - mówi niemiecki historyk i dziennikarz Volker Ullrich. Przypomina również, że Führer był multimilionerem i nie płacił podatków.