Tylko w WP: PiS wykorzystuje politycznie katastrofę smoleńską (Badanie)
Wirtualna Polska na panelu Ariadna zapytała Polaków, czy katastrofa jest wykorzystywana do rozgrywek politycznych. Odpowiedź jest jednoznaczna: "Tak". Większość ankietowanych wskazuje na PIS.
W lipcu 2011 roku tzw. komisja Millera (szef MSWiA w rządzie Donalda Tuska) przedstawiła raport o katastrofie smoleńskiej, do którego doszło 10 kwietnia 2010 roku. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.
Raport nie zawierał jednej, konkretnej przyczyny. Eksperci wskazywali m.in. na: złe warunki atmosferyczne (mgła), które panowały podczas lądowania; brak reakcji załogi na komunikaty "PULL UP" (generował je system TAWS – system ostrzegania przed niebezpiecznym zbliżaniem się do ziemi); nieprawidłowe dane o położeniu samolotu przekazywane załodze przez obsługę smoleńskiego lotniska; zbyt dużą prędkość schodzenia do lądowania; zbyt późną próbę odejścia na tzw. drugi krąg.
Macierewicz - wielki tropiciel, który nic nie wytropił
Politycy Prawa i Sprawiedliwości od początku podważali ustalenia komisji Millera. Twierdzili, że raport był pisany pod dyktando Moskwy.
Już w lipcu 2010 powstał Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy, którym kierował Antoni Macierewicz. Zespół składał się niemal wyłącznie z posłów PiS.
Po dojściu PiS do władzy już jako szef MON Macierewicz przeforsował powołanie podkomisji do spraw zbadania przyczyn katastrofy. Efektów jej prac do dziś nie ma.
W okolicach każdej rocznicy Antoni Macierewicz ogłasza kolejne rewelacje. Tak było również 10 kwietnia 2019 roku. Na antenie radiowej Jedynki stwierdzi: - Badania potwierdziły, że prezydencki tupolew został zniszczony przez eksplozję w powietrzu.
O tym, że podkomisja Macierewicza działa nadal, wie 44 proc. ankietowanych, przy czym – co dziwi – zaskoczonych jej istnieniem jest aż 57 proc. wyborców PiS.
Większość – 56 proc. – uczestników badania jest zdania, że podkomisja powinna zostać rozwiązana (rok temu zwolenników rozwiązania było 58 proc.).
Aż 75 proc. ankietowanych jest zdania, że katastrofa smoleńska jest wykorzystywana do rozgrywek politycznych. Tak sądzi nawet 62 proc. wyborców PiS.
Kto uprawia politykę na katastrofie smoleńskiej? 53 proc. z tych, którzy uważają, że katastrofa jest wykorzystywana do uprawiania polityki, wskazało na partię Jarosława Kaczyńskiego. 29 proc. jest zdania, że robi to zarówno PiS, jak i opozycja. Na partie opozycyjne wskazało zaledwie 7 proc.
Badanie przeprowadzono dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna. Próba ogólnopolska licząca N=1090 osób w wieku od 18 lat wzwyż. Struktura dobrana według reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejsca zamieszkania. Metoda: CAVI. Termin realizacji: 5-8 kwietnia 2019 roku.