Choć niektórzy spodziewali się, że na pierwszej miesięcznicy po rekonstrukcji rządu wielkim nieobecnym będzie Antoni Macierewicz, nic takiego nie miało - i prawdę mówiąc nie mogło mieć - miejsca. Były minister obrony, choć w drugim rzędzie, uczestniczył zarówno w porannej mszy, jak i wieczornym marszu. Jarosław Kaczyński podziękował mu również za ”pełnioną misję i obronę krzyża”. Czy to wystarczy dla zachowania jedności prawicy?