Mahatma Ghandi pytany kiedyś, co sądzi o zachodniej cywilizacji, miał odpowiedzieć, że byłby to wspaniały pomysł. To samo odpowiedziałbym, gdyby mnie ktoś zapytał, co sądzę o polityce międzynarodowej PiS. To, co obserwujemy w ciągu ostatnich dwóch lat, na miano poważnej polityki bowiem nie zasługuje. Nie mylmy szlachetnej dyplomatycznej sztuki uprawianej przez Talleyranda, Metternicha czy Kissingera z awanturami na poziomie przedszkolnej piaskownicy.