Panie Grzegorzu Drogi, Panie Władysławie Szanowny, Miły Panie Ryszardzie - odwagi! Alleluja i ruszcie się nareszcie do przodu! Teraz już tylko do przodu. Polityka stała się dziś szklaną górą. Musicie się na nią wdrapać albo zginąć. I jak to na szklanej górze - kto patrzy wstecz, ten się zamienia w bezsilny słup soli. Przestańcie się oglądać za siebie. Przestańcie kombinować, jak łysa kobyła pod górę. Spójrzcie na swoich prawicowych kolegów, którzy odnoszą sukcesy na Zachodzie. Oni się nie certolą. Nie patrzą za siebie. Walą naprzód. Dlatego wygrywają i swoich populistów pędzą w kozi róg.