Właściwie wszyscy politycy Zjednoczonej Prawicy, zapytani o planowaną na przełom września i października rekonstrukcję rządu, żonglują tymi samymi przymiotnikami. Będzie "największa", "gruntowna", "usprawniająca rządzenie i funkcjonowanie Rady Ministrów". Co konkretnie kryje się za tymi hasłami? Praktyczne pozbawienie ministerstw inicjatywy politycznej.