Odzyskanie Rakki czy Mosulu jest tylko jednym z najprostszych zadań, z którymi musimy się zmierzyć. O wiele trudniejsze - i o wiele ważniejsze - będzie upewnienie się, że w miejscach, z których przepędza się ISIS, ustanawia się legalne struktury inkluzywnej administracji. Bez takiej strategii działania, przejęcie tych miast będzie tylko preludium do jeszcze brutalniejszej, piątej fali dżihadyzmu, którą oddani i doświadczeni wyznawcy będą usiłowali przedstawić jako ostateczną, epicką bitwę z "krzyżowcami" Zachodu - pisze były premier Szwecji Carl Bildt. Artykuł w języku polskim ukazuje się wyłącznie w Opiniach WP, w ramach współpracy z Project Syndicate.