”Polityczna prostytutka”, ”kloaka”, ”do prokuratury z nim”, ”Judasz” i - co gorsze - ”grubas”, któremu trzeba ”obić mordę w ciemnej ulicy”. To nie o złapanym na gorącym uczynku przestępcy, ale o radnym Wojciechu Kałuży, który z KO przeszedł do PiS. Wy, politycy, macie czelność rozliczać innych z wierności do partii?