Pamiętam rzeczy straszne, potworne, patrzę na nie w pamięci i boli mnie wszystko: oczy, dłonie, serce - wspomina Stanisław Likiernik, żołnierz AK, uczestnik powstania warszawskiego w wywiadzie-rzece "Made in Poland". - To było zbyt kosztowne jeśli chodzi o ludzi, miasto, zabytki - mówi o powstaniu. Bohater walk w Warszawie krytycznie ocenia decyzję o rozpoczęciu powstania w stolicy 1 sierpnia 1944 r. - Jakie wartości wychowawcze ma totalna klęska? Jakie ma pozytywne działanie przez wiele wieków? Chyba to, że już nigdy kretyni nie będą wiedli dzieciaków na barykady! - twierdzi Stanisław Likiernik.