Trwa ładowanie...

Magia Tuska tym razem nie zadziałała. To cios dla opozycji

Wspólna lista do Parlamentu Europejskiego, którą patronatem miałby objąć Donald Tusk, to broń opozycji na zwycięstwo w wiosennych wyborach. Z badania dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna wynika, że nie jest to broń zabójcza - PiS nie ma się więc czego bać.

Magia Tuska tym razem nie zadziałała. To cios dla opozycjiŹródło: East News, fot: Zheng Huansong
d23f67d
d23f67d

O planie powołania wspólnej listy poinformowała w ubiegłym tygodniu „Rzeczpospolita”. Według dziennika mieliby się na niej znaleźć politycy Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, PSL oraz część lewicy. Dla przewodniczącego Rady Europejskiej przewidziana została – dość mgliście - rola wspierającego projekt.

W badaniu na panelu Ariadna zapytaliśmy Polaków jak oceniają pomysł powstania takiego "prodemokratycznego" bloku oraz czy zagłosowaliby na jego kandydatów.

Ponieważ projekt znajduje się na wstępnym etapie, a rozmowy na jego temat toczą się zakulisowo niewielu uczestników badania w ogóle słyszało o takim rozwiązaniu (74 proc.). Projekt był znany jedynie 26 proc. ankietowanych.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Panel Ariadna

Aż 40 proc. uczestników badania nie potrafiło określić czy wspólna lista jest dobrym, czy złym rozwiązaniem. A głosy na „tak” oraz na „nie” rozłożyły się niemal po równo – 31 proc. oceniło projekt zdecydowanie pozytywnie, a 29 proc. negatywnie.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Panel Ariadna

Kandydatom z "listy Tuska" w ciemno zaufałoby zaledwie 25 proc. ankietowanych, a 42 proc. nie oddałoby na nich głosu. Widać, że osobista popularność "patrona" listy nie przekłada się na poparcie dla budowanego wokół niego bloku.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Panel Ariadna

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się wiosną. Praktyka poprzednich lat pokazała, że większe zainteresowanie budzą one wśród mieszkańców metropolii oraz dużych i średnich miast, a ci w przeważającej części sympatyzują z opozycją (pokazały to choćby wyniki ostatnich wyborów samorządowych). Więc to właśnie w eurowyborach, a nie w wyborach do parlamentu, które odbędą się kilka miesięcy później opozycja ma szansę pokonać PiS. Z naszego badania wynika jednak wyraźnie, że wspólna lista opozycji, to nie jest coś, co powinno spędzać sen z powiek Jarosława Kaczyńskiego. Tym bardziej, że po wycofaniu się z demolki Sądu Najwyższego - na co naciskał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Komisja Europejska - nie będzie już można już wprost mówić, że za łamanie praworządności grozi nam polexit.

A ten właśnie ten argument byłby wiodącym w wyborach do europarlamentu.

Badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna w dniach 16-19 listopada 2018 roku. Próba ogólnopolska osób od 18 lat wzwyż (N=1081). Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda CAWI.

d23f67d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23f67d