Zmiażdżone barki, połamane ręce
Ciężar piłki i obrażenia, która mogła ona spowodować, sprawiły, że gracze przystępowali do meczów wyposażeni w stosowne ochraniacze. Ich dobór zależał oczywiście od reguł, jakimi rządziła się określona wersja peloty.
Ochraniacze robiono z twardej skóry, drewna, a nawet kamiennych płytek. Gracze nosili ochraniacze na łokcie i nakolanniki. Czasem zakładali też hełmy, by uniknąć obrażeń głowy. Intrygujące jest również to, że niekiedy stosowano U-kształtne kamienne pasy na biodra. Chroniły one stawy i kości okolic miednicy przed urazami i - jednocześnie - pozwalały na mocniejsze wybicie piłki w górę.
Znaleziska archeologiczne i płaskorzeźby przedstawiające graczy wykazują, że niekiedy stosowano również pancerze płytkowe na korpus. Były one dekorowane np. wizerunkiem ludzkiej głowy albo scenami mitologicznymi.