Koziński: 12 mgnień roku. Co zapamiętamy z 2019?
Od tragicznej śmierci Pawła Adamowicza po polsko-rosyjski spór o historię. Które zdarzenia z 2019 r. będą miały wpływ na rok 2020 i lata następne?
"Opinia publiczną w Polsce znów wstrząsnęła seria wydarzeń pozbawionych znaczenia” – rysunek Marka Raczkowskiego z tym komentarzem ma już sporo lat, ale wydaje się pasować do podsumowania każdego roku.
Choć też nie jest tak, że każde wydarzenie jest tylko faktem medialnym, pozbawionym znaczenia w szerszej perspektywie. Dlatego poniżej zestawienie zdarzeń z każdego miesiąca, które zaczęły żyć własnym życiem – i będą powracać także w 2020 r. oraz później.
Styczeń
Miesiąc mocnych zdarzeń medialnych, które jednak dość szybko przestały istnieć jako samoistne fakty. Przede wszystkim zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza – miało dać początek odnowie polskiej polityki, ale niemal natychmiast wróciła ona do tradycyjnych podziałów i hejtów kierowanych na drugą stronę. W tym miesiącu dużo się też mówiło o zarobkach współpracownic prezesa NBP Adama Glapińskiego oraz o spotkaniu szefa KNF Marka Chrzanowskiego z biznesmenem Leszkiem Czarneckim.
Zobacz też: Władimir Putin szokuje. "Rosja testuje Polskę"
Wszystkie te zdarzenia miały potencjał stać się politycznymi punktami zwrotnymi – ale żaden nim się nie stał. Choć w pamięci zostały, będą powracać w kolejnych latach. Jako punkty odniesienia.
Luty
PiS wychodzi z problemów ze stycznia ofensywą programową. Na kongresie zgłasza serię obietnic, z których dziś najlepiej pamiętamy zapowiedź 13. emerytury, rozszerzenie „500 plus” na pierwsze dziecko i obniżkę podatków.
O ile to wszystko wymiernie wpłynęło na polską politykę (PiS wygrał wybory), to inny znamienny fakt okazał typową medialną wydmuszką. Chodzi o formalne utworzenie partii Wiosna Roberta Biedronia. Niecały rok później mało kto o tej formacji pamięta.
Marzec
3 marca odbyły się przedterminowe wybory prezydenckie w Gdańsku. Już w ich trakcie widać było, że odnowa polskiej polityki po tragicznej śmierci Adamowicza nie nastąpi, że żadna akcja typu "Hejt stop” nie przyniesie trwałych zmian. Ale te wybory do polityki krajowej wprowadziły Aleksandrę Dulkiewicz. O niej jeszcze usłyszymy nie raz, pewnie nie tylko w kontekście rządzenia w Gdańsku.
Kwiecień
Strajk nauczycieli w Polsce. Wywołał wiele szumu, mnóstwo stresów (zagrożone matury), ale jego efektem jest tylko rozgoryczenie i rozczarowanie nauczycieli – którzy skonfliktowali się wewnątrz środowiska, a jednocześnie nie zdołali osiągnąć celów, które zarysowali im organizatorzy.
Efektów strajk nie dał, ale nauczyciele o nim nie zapomną. Powinni sami wyciągnąć z niego wnioski (czytaj: wymienić swoich przedstawicieli w związkach) – ale też rząd powinien szybko znaleźć sposób na rozładowanie ich frustracji.
Maj
W eurowyborach PiS odnosi rekordowe wysokie zwycięstwo – o tyle zaskakujące, że wcześniej mówiło się, że to najłatwiejsze wybory dla opozycji. Wydawało się, że te wybory "ustawi” film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu” o pedofilii w Kościele. Ale – ku zaskoczeniu właściwie wszystkich – eurowybory potoczyły się całkowicie inaczej niż sugerowały wcześniejsze prognozy.
Czerwiec
Spora rekonstrukcja rządu spowodowana odejściem części ministrów do europarlamentu – choć dziś pewnie tylko najbardziej zagorzali kibice polityczni umieliby wymienić dokonane wtedy zmiany.
W Warszawie ma miejsce Parada Równości ze skandalizującymi happeningami (np. parodia mszy). W kolejnych miesiącach podobne marsze m.in. w Białymstoku, czy w Płocku. Wiele wskazuje na to, że w ten sposób zapoczątkowany został trend, który będzie powracał w kolejnych latach. Z czasem stanie się mocno polaryzującą osią podziału politycznego.
Lipiec
Marek Kuchciński przestał być marszałkiem Sejmu po tym, jak okazało się, że nadużywa samolotu służbowego. Kolejna afera PiS, która mogła stać się punktem zwrotnym, ale stała się tylko kolejnym punktem na liście wpadek rządzących.
Natomiast naprawdę ważne wydarzenie miało miejsce w Wielkiej Brytanii. W sierpniu premierem został Boris Johnson, człowiek, który w styczniu 2020 r. ostatecznie doprowadzi do brexitu – i wprowadzi Wielką Brytanią (oraz w Europę) w nową, nieznaną jeszcze epokę.
Sierpień
W tym miesiącu najwięcej mówiło się o tragicznej śmierci Piotra Woźniaka-Staraka, jednak z perspektywy roku 2020 ważniejsze wydają się dwa inne zdarzenia. Pierwsze – ogłoszenie w Płocku sojuszu PSL z Pawłem Kukizem. Eksperyment, który przyniósł świetny wynik PSL w wyborach i może dać dobry rezultat Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi w wyborach prezydenckich.
Drugie – zapowiedź Mateusza Morawieckiego, że w 2020 r. będziemy mieć w Polsce budżet bez deficytu. Jeśli się uda to osiągnąć, stanie się to kolejnym ważnym punktem odniesienia.
Wrzesień
Wychodzą na jaw problemy Mariana Banasia z kamienicą w Krakowie – i już widać, że ta sprawa będzie ciążyć PiS-owi (przynajmniej) w 2020 r. W tym miesiącu miał też miejsce Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Niewykluczone, że moment zero na ruchów i partii, które będą zmieniać polską politykę w następnych wyborach.
Październik
Literackiego Nobla otrzymała Olga Tokarczuk – i już dziś wiadomo, że ta wiadomość będzie powracała przez kolejne dekady. Za 10-15 lat z roku 2019 pewnie się będzie pamiętało tylko ją.
Ale w perspektywie roku 2020 najważniejsza jest wygrana PiS-u w wyborach parlamentarnych. Po raz pierwszy w historii Polski partia uzyskała reelekcję i zdolność do samodzielnego tworzenia rządu. Ale te wybory też narysowały osie podziałów politycznych, które staną się punktem odniesienia przed wyborami prezydenckimi.
Listopad
Miesiąc, w którym poznaliśmy skład drugiego rządu Mateusza Morawieckiego – gabinetu, który nie ulegnie zmianie przynajmniej do majowych wyborów prezydenckich. Czy przetrwa dłużej? Przesądzi o tym to, kto będzie nowym prezydentem.
Grudzień
Znów wybucha spór o reformę sądownictwa. Na polskiej scenie politycznej pojawia się Szymon Hołownia – jego wynik w wyborach prezydenckich pokaże, czy jest tylko gwiazdą jednego sezonu, czy początkiem trwalszego zjawiska. Jednak z perspektywy roku 2020 najważniejszy okaże się polsko-rosyjski spór o historię i II wojnę światową. Najważniejszy, bo okazuje się, że – pierwszy raz po 1989 r. – w tego typu konflikcie Warszawa ma więcej przyjaciół i sojuszników niż Moskwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl