Nosiciel zarazy
W XIX w. doszło do zasadniczej zmiany wizerunku szczura. Mitologiczne, wywodzące się zapewne jeszcze z przedhistorycznych czasów, wyobrażenie szczura ustąpiło jego nowemu wizerunkowi. A ten wziął się z nauki, która w wieku węgla i pary przeżywała dynamiczny rozwój. Odkryto, że szczury mogą być roznosicielami śmiertelnie niebezpiecznych dla człowieka chorób.
Wtedy też odnaleziono powiązanie między tymi zwierzętami a dżumą. Już we wcześniejszych czasach zauważano, że podczas epidemii masową śmierć ludzi poprzedza równie masowe umieranie tych zwierząt. Charles Creighton w monumentalnej ''History of Epidemics in Britain'' (1891-1894 r.) przytoczył liczne relacje historyczne z obszaru Azji, które na to wskazywały. W jednej z nich - pochodzącej z Indii - czytamy: ''W domach rodzin, które zostały dotknięte chorobą, szczury są czasem znajdowane martwe na podłodze; Planck sam to widział; wszystkie, które ujrzał, wydawały się umrzeć nagle, jakby przez uduszenie, ich ciała były w dobrym stanie, a między zębami niekiedy miały kawałki szmat''.
Ale dopiero w 1898 r. francuski badacz Paul-Louis Simond pokazał, że nosicielem choroby jest szczur, a dokładnie pchła, która na nim żeruje. Swej hipotezy dowiódł umieszczając w jednej butelce zdrowego szczura i jego zapchlonego oraz umierającego na dżumę pobratymcę. Wkrótce u pierwszego zwierzęcia wystąpiły objawy choroby i zdechło.