Zemsta flecisty
Chęć uchronienia się przed negatywnymi skutkami szczurzej aktywności dało w średniowieczu początek nowej grupie zawodowej - szczurołapom. Zwierzęta odławiali początkowo ręcznie. Jak się można spodziewać, wiązało się to z ryzykiem odniesienia obrażeń, które - poza niewątpliwą bolesnością - mogły prowadzić do chorób lub nawet śmierci w wyniku zakażeń. Zaczęto więc stosować różne, z czasem coraz wymyślniejsze, pułapki. Potem pojawiły się trutki.
Z postacią szczurołapa związana jest legenda o fleciście z Hameln. W XIV w. mieszkańcy tego niemieckiego miasta mieli poprosić go o likwidację szczurzej plagi. Ten, grając na cudownym flecie, wyprowadził zasłuchane zwierzęta za mury. I utopił je w Wezerze.
Jednak nieuczciwi mieszczanie ani myśleli płacić szczurołapowi za wykonaną pracę. Deratyzator zemścił się w wyjątkowo straszny sposób. Grając na swoim flecie wywiódł z miasta wszystkie dzieci. Ani swoich potomków, ani szczurołapa mieszkańcy Hameln nigdy już nie zobaczyli.