Trwa ładowanie...

Borys Budka nowym przewodniczącym PO. Wróblewski: "Długi marsz maratończyka" (Opinia)

Borys Budka zdeklasował rywali w wyścigu o przywództwo w Platformie Obywatelskiej. Wybory wewnętrzne zakończyły się w pierwszej turze. Dzięki temu cała partia będzie mogła skupić się na kampanii prezydenckiej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. PO wychodzi z tych wyborów wzmocniona. A nowy szef zyskał bardzo silny mandat do rządzenia.

Borys Budka nowym przewodniczącym PO. Wróblewski: "Długi marsz maratończyka" (Opinia)Źródło: Cezary Tomczyk, fot: Cezary Tomczyk
d1x8t3m
d1x8t3m

"Świętowania nie będzie, bierzemy się ostro do roboty" – napisał nam w sobotnie popołudnie w SMS znany polityk PO. Wtedy wiedziano już nieoficjalnie, że nowym przewodniczącym Platformy Obywatelskiej zostanie były minister sprawiedliwości i szef klubu parlamentarnego PO Borys Budka, który zdobył 80 proc. (!) głosów działaczy z całej Polski.

To nieoceniony dla opozycji ruch do przodu.

Morale w PO – jak słyszymy – od dawna nie było tak dobre. Mimo czasem nieczystej gry w rywalizacji o stanowisko szefa Platformy – o czym pisaliśmy w WP – formacja pod kierunkiem Borysa Budki (którego poparli m.in. Donald Tusk i Małgorzata Kidawa-Błońska) wychodzi z wewnętrznego procesu wyborczego wzmocniona.

d1x8t3m

Skazany na sukces

W partii od dawna było czuć "wiatr zmian". A synonimem politycznej zmiany w PO był nie kto inny jak Budka. Symbolem zakonserwowania był odchodzący w cień Grzegorz Schetyna, który – wiedząc, kiedy zejść z linii strzału – w wewnętrznych wyborach wsparł Tomasza Siemoniaka.

PO East News
PO Źródło: East News, fot: East News

Okazało się to być dla byłego ministra obrony narodowej "pocałunkiem śmierci". Siemoniak poniósł dużo większą niż się spodziewano porażkę, mimo aktywnej kampanii i dobrej pracy jego sztabu wyborczego pod kierunkiem młodego i sprawnego posła Arkadiusza Myrchy.

Ale niezależnie od tego, jak świetną kampanię wewnętrzną prowadziłby Siemoniak, Budka był skazany na sukces. Stało za nim niemal całe partyjne zaplecze, z wszystkimi narzędziami, jakimi dysponował zarządzany przez niego klub parlamentarny. Większość Platformy grała na niego.

Budka wyczuł moment

Budka wyrósł na polityczną gwiazdę po stronie opozycji w poprzedniej kadencji Sejmu. Pomógł mu w tym PiS, z którym na "odcinku sądowym" Budka walczył najgorliwiej. I najsprawniej.

d1x8t3m

Związał się z tzw. frakcją młodych, która dominuje w mediach i jest najbardziej aktywna w kampaniach. Wyczuł moment, zgromadził wokół siebie ludzi i przystąpił do realnej walki o schedę po Schetynie. Wygrał. Co najmniej kolejne cztery lata Budka będzie dzielił i rządził w partii. Cel: odsunąć PiS od władzy.

Pierwszym przystankiem ma być Pałac Prezydencki.

Borys Budka szefem PO. Miesiąca miodowego nie będzie

Przed Budką czas poukładania partii na nowo. Postawienia na kolektyw.

d1x8t3m

Wiadomo, że w partyjnych strukturach awansują młodzi. Do stanowisk przymierzani są już Marcin Kierwiński (jako nowy sekretarz generalny) czy Sławomir Nitras (od dawna ma chrapkę na szefostwo w klubie parlamentarnym, ale nowy szef klubu – jak zapowiada Budka – będzie wybrany dopiero po konsultacjach; niewykluczone, że będzie to kobieta). Do zarządu dopuszczeni zostaną najbardziej aktywni politycy PO, jak Cezary Tomczyk, współtwórca zwycięskiej kampanii Rafała Trzaskowskiego (ten będzie wiceszefem PO) w Warszawie i człowiek, z którym – jak żartują dziennikarze i wydawcy programów politycznych – politycy PiS boją się występować w telewizyjnym studiu. Agnieszka Pomaska może zostać za to wiceprzewodniczącą partii.

Rozstrzyga się przyszłość w partii osamotnionego dziś Grzegorza Schetyny. Na pocieszenie Budka może "podarować" najbardziej niepopularnemu politykowi Platformy funkcję wiceprzewodniczącego (politycznie bez większego znaczenia). Czy to pomoże Platformie?

d1x8t3m

Na pewno pomogła decyzja byłego już szefa PO, który zaliczył serię destrukcyjnych dla partii porażek wyborczych z PiS, o niekandydowaniu ponownie. W pięciu opublikowanych w styczniu sondażach poparcia dla partii PO zyskała. Nazwaliśmy to w Wirtualnej Polsce "efektem Schetyny".

Kolejne sondaże będą już wypadkową "efektu Budki". Pierwszym realnym sprawdzianem: wybory prezydenckie. "Stu dni spokoju" nie będzie. Na miesiąc miodowy nie ma co liczyć.

d1x8t3m

Dziś cała partia mówi Borysowi Budce: "maszeruj albo giń". Jak w dewizie Legii Cudzoziemskiej.

Dla czołowego maratończyka w PO to będzie długi marsz. Pytanie, czy jego ugrupowanie zdoła dotrzymać mu tempa. Bo sama zmiana lidera do odsunięcia PiS od władzy nie wystarczy.

d1x8t3m
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1x8t3m

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj