PiS wygrało i dla Jarosława Kaczyńskiego to nie jest taka dobra wiadomość. Bo wie, że trudniej mu będzie zmobilizować wyborców jesienią. A jeszcze trudniej swoich parlamentarzystów.
W historii demokracji nie było chyba jeszcze tak drogiego sukcesu. Na tę kampanię Prawo i Sprawiedliwość wydało 40 mld złotych w rozmaitych prezentach dla wyborców.