tomasz sakiewicz

Ostatnie miesiące upłynęły w polskiej polityce pod znakiem afer. Jednak słynne już taśmy Kaczyńskiego to nic w porównaniu do afery taśmowej sprzed prawie 5 lat, gdy, jak powiedział Tomasz Sakiewicz: "zdjęto majtki tamtej władzy".

Tomasz Sakiewicz, naczelny "Gazety Polskiej", w programie Bierzyńskiego powiedział, że nie odpuści w sprawie smoleńskiej. Stwierdził, że PO popełniła błąd, oddając śledztwo i wrak w ręce Rosjan. PiS miał zrobić, co się dało, aby wrak odzyskać, jednak teraz raczej nie ma na to szans. "Nie odpuszczę" - rzekł kategorycznie. "Ja też miałem być w tym samolocie. Nie poleciałem. Ja bym chciał wiedzieć" - podkreślił.

Jakub Bierzyński w najnowszym odcinku swojego programu gościł Tomasza Sakiewicza, naczelnego "Gazety Polskiej". Panowie mają skrajnie różne poglądy, ale czy na wszystkie tematy? Jak Sakiewicz zareagował na pytania o Tuska i Biedronia? "Największy ruch jest po stronie Biedronia" - powiedział Sakiewicz, ale dodał: "Z ostrym antyklerykalnym programem ma bardzo mocny szklany sufit". Na koniec obiecał prowadzącemu, który jest doradcą Biedronia: "Możesz na mnie liczyć. Będziemy go atakować".

Tomasz Sakiewicz, naczelny "Gazety Polskiej", odpowiedział na pytanie internauty o niewypłacanie pensji pracownikom. Przyznał, że rynek jest niestabilny, ale "Gazeta Polska" zarabia. "Są różne sytuacje. Czasem jest jakieś zaniedbanie. Problemy dotyczyły 'Codziennej'" - skwitował. Na koniec jednak zdradził, co powiedział swoim pracownikom: "nigdy nie będę wam gwarantował, że dostaniecie pieniądze na czas. Gwarantuję, że nie będę was cenzurował".