- Mam taką sprawę na oku. Gorąco prezes Beatę Szydło zapraszam, żeby przyjechała i ją rozwiązała. Sprawa jest w Warszawie, gdzie Pani Prezes bardzo często bywa. Jeśli „nic się nie da zrobić”, jeszcze w tym roku publiczna podstawówka, do której chodzi moja wnuczka, straci szkolne boisko – pisze Jacek Żakowski w felietonie dla Wirtualnej Polski. Publicysta twierdzi, że skierowanie małej ustawy reprywatyzacyjnej do Trybunału Konstytucyjnego było jednym z kilku głupstw popełnionych przez prezydenta Komorowskiego pod koniec kadencji. W związku z tym Żakowski prosi o interwencję prezes Szydło, która może przekonać obecnego prezydenta do wycofania ustawy z Trybunału.