Polityka przez kilka godzin torturowano i opluwano, a w makabrycznym, symbolicznym geście tuż przed egzekucją odcięto mu rękę. Później zamachowcy przy użyciu siekiery odrąbali zamordowanemu premierowi głowę, którą w pudełku po ciastkach odesłano na dwór cara do Sofii. Egzekucję wykonał prawdopodobnie osobiście Weliczko Weljanow, przywódca macedońskich rewolucjonistów. Po śmierci premiera w dziennikach urzędowych Bułgarii opublikowano informację, że Stambolijski utrzymywał stosunki z żonami ministrów, których uległość miała być czynnikiem decydującym w sprawie powołania ich mężów na stanowiska ministerialne - pisze dr Konrad Sebastian Morawski.