protest niepełnosprawnych

Chciałoby się powiedzieć „uff”, ale nikt ulgi nie czuje. Zakończył się protest, w którym nikt nie wygrał. Nikt nie czuje się zwycięzcą. Przegrali wszyscy. A najbardziej my jako wspólnota.

Z sondażu przeprowadzonego na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski wynika, że 43 proc. Polaków jest za tym, aby protest w Sejmie trwał dalej. Trudno powiedzieć, kto na nim zyskuje, ale jeśli już to opozycja.

Większość Polaków (aż 54 proc.) pozytywnie ocenia fakt, że osoby niepełnosprawne i ich rodziny nie zamierzają przerwać protestu w Sejmie - wynika z sondażu przeprowadzonego przez pracownię Ariadna dla Wirtualnej Polski.

Co ma w sobie władza, że gdy człowiek przechodzi na drugą stronę barykady - nawet, jeśli w opozycji uchodzi za „przyjaciela ludu” - po jakimś czasie niczym Maria Antonina w słynnej anegdocie o biednych, pyta, dlaczego skoro są głodni, nie jedzą ciastek? Właśnie tak zachował się poseł Jacek Żalek wobec rodziców niepełnosprawnych.

Już kilkakrotnie wydawało się, że sejmowy protest rodziców niepełnosprawnych się zakończy. Jednak kolejne propozycje były odrzucane, czasami w bardzo ostrej albo zbyt ostrej formie. Taka strategia może doprowadzić do tego, że zostaną z niczym.