Historia potoczyła się inaczej, niż wszyscy chcemy. Nie wymażemy jej rozkopując grób Bieruta. Usuwanie wszelkich śladów po tym, że było coś takiego jak PRL, nie jest niczym innym, jak z jednej strony dziecinadą w podejściu do przeszłości, z drugiej brutalną, upolitycznioną inżynierią historyczną, formowaniem przeszłości według wskaźników aktualnej, politycznej walki. Czy po doświadczeniu historycznej inżynierii prowadzonej przez PRL chcemy sobie zafundować kolejną, tym razem cmentarną? - pisze Jakub Majmurek dla WP.