Uważam, że ta forma parady w takim miejscu jak błonia jasnogórskie, czyli miejsce gdzie złożono śluby jasnogórskie narodu, to był akt bluźnierstwa, któremu w każdy możliwy sposób należy się przeciwstawić - stwierdził w programie "Moja strona. Bitwa redaktorów" Paweł Lisicki, komentując niedzielną Paradę Równości w Częstochowie. - To jest klasyczne stanowisko większości polskich katolików, ale pogląd chrześcijański byłby inny. Myślę, że dla chrześcijan była to grupa dzieci bożych, demonstrująca swoje poniżenie w tym społeczeństwie - odparł Jacek Żakowski. - Katolik ma prawo nosić krzyżyk, a osoba homoseksualna ujawniać swój homoseksualizm - dodał. - Czyli pan stawia w jednym rzędzie aktywistów LGBT i katolików - stwierdził Lisicki. Żakowski odparł, że wszystkie tożsamości są dobre, tylko czyny bywają złe. - Nieprawda, niektóre tożsamości są złe, a niektóre są dobre. Mamy zagwarantowany w konstytucji szacunek dla tradycji chrześcijańskiej... - spierał się z nim redaktor naczelny "Do Rzeczy". - I innych przypominam, i innych - przerwał mu Żakowski. - A demonstrowanie przez księży celibatu to nie jest profanacja? Przecież ludzie mają się mnożyć? - pytał publicysta "Polityki". - No co pan opowiada - oburzał się Lisicki.