Podczas gdy jedni podnoszą larum nad kolejnym bezpardonowym, brutalnym, wściekłym i celowym atakiem na poobijane chrześcijaństwo, drudzy widzą tylko durszlak przy happeningowym nabożeństwie zorganizowanym przez gejowskiego aktywistę i lidera – bodajże – jednoosobowej wspólnoty, której nie udało się nawet uzyskać oficjalnej rejestracji w Polsce.