Szeroka reorganizacja ministerstw, uszczuplenie kadr, tańsze, bardziej transparentne i sprawne państwo. To wszystko i jeszcze więcej obiecał premier Mateusz Morawiecki. Choć zapewniał, że nie jest to ucieczka od aktualnych problemów rządu, cel wydawał się jasny. Zrobić wszystko, aby w oczach przeciętnego wyborcy PiS nie kojarzył się z partią odklejoną od ludzi. Czy się udało?