Trwa ładowanie...

Roman Giertych składa "samokrytykę" po informacjach o imprezie

Ja, Giertych Roman syn Macieja i Antoniny powalony brutalnymi faktami ujawnionymi dziś przez media (pół Teleexpressu poświęcono moim zbrodniom) postanowiłem ze skruchą przyznać się do winy i dokonać publicznej, dalszej autodenuncjacji.

Roman Giertych składa "samokrytykę" po informacjach o imprezieŹródło: PAP
d4kmt9m
d4kmt9m

Tak, przyznaję, że w dniu 23 czerwca roku bieżącego dopuściłem się zorganizowania imprezy w moim ogrodzie. Impreza odbyła się w przededniu wigilii połowinek pomiędzy miesięcznicami. Podczas przyjęcia zamiast marszów patriotycznych, żałobnych oraz pieśni wojskowych grano piosenki płoche, trzpiotne i cudzoziemskie. Przechodzę tutaj do kolejnego wyznania, które przychodzi mi z ogromnym trudem, ale rzeczywistość jest właśnie taka. Podczas przyjęcia serwowano... alkohol. Nikt go wprawdzie nie nadużył, ale zdaję sobie sprawę ze złego przykładu, który rozsiał się wobec okolicznej ludności znanej z tego, że o podobnych używkach dowiaduje się jedynie z reklam w TVP. Z jeszcze większym wstydem przyznaję, że podczas imprezy goście śpiewali "Sto lat", jakby nie wiedzieli, że tego typu życzenia w dobie obniżenia wieku emerytalnego są czystym przejawem braku propaństwowej postawy zachęcającym do nieodpowiedzialnego obciążania długim wiekiem ZUS-u.

"Nikt nie krzyczał "Jarosław"

Nadto podczas całej, długiej imprezy nikt nie krzyczał "Jarosław, Jarosław", ani nie żądał ujawnienia żadnej ukrytej przez wrogów prawdy. W związku z powyższym przedkładam autodenuncjacyjny wniosek o powołanie Komisji Śledczej ds. zbadania przyczyn, przebiegu i skutków imprezy w domu państwa Giertych. Z góry deklaruję, że stawię się przed Komisją i mam nadzieję, że Sejm powoła na jej przewodniczącego Marka Suskiego. Wówczas wrócimy do jego pytania o rachunek i będzie wiadomo, że chodziło o rachunek za imprezę, a on swoim bystrym, profetyckim umysłem już w środę wiedział, o co pytać.

P.S. TVPiS rozdziera szaty o organizację imprezy pewnie dlatego, że nie zaprosiłem Jacka Kurskiego. Ach, te czasy Jacku kiedy przygrywałeś nam na gitarze i śpiewałeś Twoje hasło "Tylko Kaczka głupi ptak mówi tak, tak, tak".

Zobacz też: Tusk ujawnia, kim jest Józef Bąk

d4kmt9m
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4kmt9m

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj