Trwa ładowanie...

Makowski: "Obstrukcja w Senacie, pęknięcie w Porozumieniu. Dzisiejsza polityka to kompletny chaos" [OPINIA]

PiS składający właściwie wszystkie możliwe wnioski formalne, aby przedłużyć posiedzenie Senatu i skierować ustawę o głosowaniu korespondencyjnym bezpośrednio do prezydenta. Grupa posłów Porozumienia, występująca przeciw swojemu liderowi. A na deser rozmowy ostatniej szansy Gowin-Kaczyński. To nie miesiąc, tylko kilka godzin w polskiej polityce.

Makowski: "Obstrukcja w Senacie, pęknięcie w Porozumieniu. Dzisiejsza polityka to kompletny chaos" [OPINIA]Źródło: PAP
d419unx
d419unx

Próba odnalezienia porządku w tym, co dzieje się od kilku dni w polskim życiu politycznym przypomina chęć ułożenia mozaiki z pozostałości po eksplozji granatu w stodole. Niby wiadomo co się wydarzyło, każdy wybuch słyszał, jakieś strzępki dawnej rzeczywistości zostały, ale nie ma zgody co do tego, kto granat rzucił, ani jaki obraz się z tego faktu wyłania. Przykłady?

Mniejsze i większe zło

Weźmy choćby obecną sytuację w Senacie. Opozycja, wykorzystując do maksimum czas, podczas którego może zwlekać z obradami nad ustawą o powszechnym głosowaniu korespondencyjnym, doprowadziła do sytuacji, w której wyborów 10 maja - nawet gdyby dokument został ponownie uchwalony w Sejmie w czwartek - przeprowadzić się już nie da.

Widząc to, senatorowie Prawa i Sprawiedliwości postanowili wykorzystać do maksimum obowiązujące przepisy regulaminu Izby Wyższej, przeciągając obrady do środy. Dlaczego do środy? Bo jeśli do północy tego dnia nie będzie gotowego i przegłosowanego projektu poprawek, ustawa po 30 dniach trafia bezpośrednio do podpisu prezydenta. A co zrobi z nią Andrzej Duda, nietrudno się domyślić. Właśnie z tego powodu, z szelmowskim uśmiechem wystającym spod maseczki, senator Jan Maria Jackowski mówił, że PiS na wzór opozycji zamierza wykorzystać swój czas na pogłębioną refleksję i analizę poprawek.

W rezultacie, w pewnym momencie posunięto się nawet do złożenia wniosku o utajnienie obrad oraz zgłaszania kolejnych wniosków o przerwę, które zostały ogłoszone. PiS łatwo broni jednak nie złoży, odpowiadając opozycji pięknym za nadobne. A w tej sytuacji, chyba po prostu: złym na gorsze.

"Sztuczki proceduralne"

- PiS stosuje w Senacie sztuczki proceduralne, aby wepchnąć naród w wybory korespondencyjne. Na to zgody w Senacie nie ma! Apeluję do senatorów PiS, by wrócili do merytorycznej pracy w Senacie, w trybie, który do tej pory nie budził żadnych zastrzeżeń - skomentował sytuację marszałek Tomasz Grodzki. Bez względu na skuteczność senatorów PiS-u, niemal pewne jest, że ustawa do Sejmu 7 maja jednak wróci, a tam gra zaczyna się od nowa.

d419unx

A będzie to gra nie tylko o formę wyborów, ale również o kształt Zjednoczonej Prawicy, która, choć formalnie nadal stanowi sojusz Solidarnej Polski, PiS-u i Porozumienia, de facto przestała już istnieć. W tej chwili nad jej politycznym ciałem latają już drapieżne ptaki, które wyszarpują tego czy innego posła do swojego obozu, starając się pozyskać minimalną większość 231 szabel. Większość niezbędną również do zmiany terminu wyborów np. na 23 maja, z wykorzystaniem furtki oddającej takie kompetencje marszałek Sejmu, a znajdującej się w projekcie, o który przeciągana jest obecnie lina w Senacie.

Jeśli to wszystko wygląda nadal za prosto, dorzućmy do stanu gry rozgrywki wewnątrz samego Porozumienia. Oto we wtorek na konferencji wystąpiło trzech członków partii Jarosława Gowina - Arkadiusz Urban, Włodzimierz Tomaszewski i Jacek Szczot. Zaapelowali oni, wbrew stanowisku lidera, o głosowanie za wyborami korespondencyjnymi w maju. Do grona członków partii lub parlamentarzystów, którzy są skłonni ich poprzeć, a o lojalność których zabiega Jarosław Kaczyński, zalicza się dzisiaj jeszcze m.in. Kamila Bortniczuka, Adama Bielana, Jacka Żalka czy Zbigniewa Gryglasa.

Rozmowy Kaczyński-Gowin bez rezultatów

- Stanowisko zaprezentowane przez posła Włodzimierza Tomaszewskiego jest jego indywidualna opinią. Stanowisko partii Porozumienie reprezentuje jej prezes Jarosław Gowin - odpowiedziała "rozłamowcom" rzecznik partii Magdalena Sroka, a jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, sam Gowin ma być pewny lojalności większości swoich posłów. Co czyni go z kolei bardzo niewygodnym partnerem "rozmów rozwodowych" z prezesem PiS-u, które odbyły się we wtorek na Nowogrodzkiej. Drogi tych politycznych wyjadaczy bezpowrotnie się już rozeszły, ale negocjują oni jeszcze warunki cywilizowanego podziału. Jak udało mi się ustalić, w pierwszej rozmowie nie udało się dojść do żadnego satysfakcjonującego obydwie strony wariantu rozwoju wypadków.

d419unx

Możemy się zatem szykować na ostateczny bój 7 maja w Sejmie, po którym polska polityka już nigdy nie będzie taka sama. Tego dnia przekroczymy Rubikon, za granicą którego leży bardzo niepewna przyszłość. Nie tylko dla dwóch Jarosławów, ale dla całego państwa. Rozpaść się może większość parlamentarna, w próżni zawisnąć termin wyborów prezydenckich. A to wszystko w chwili walki z globalną pandemią i największym kryzysem ekonomicznym, który nadciąga nad Europę od XX wieku. Niestety nie mam w tym miejscu dla Państwa żadnej optymistycznej pointy. Tak to po prostu wszystko wygląda. Jeden wielki chaos.

Marcin Makowski dla WP Opinie

d419unx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d419unx