Makowski: "Co z przełożoną wizytą amerykańskiego prezydenta? 'Trump do Polski w tej chwili nie przyleci'" [NEWS]
Mimo kilkukrotnych zapewnień Białego Domu oraz komunikatów ze strony polskiej, Donald Trump nie przyleci w najbliższych miesiącach do Warszawy. Jak dowiedziała się WP, praktycznie nie ma szans, by amerykański prezydent odwiedził Polskę przed przyszłorocznymi wyborami w USA.
Wizyta Donalda Trumpa w Polsce, planowana na 1 września w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, została odwołana w ostatniej chwili ze względu na nadciągający nad wschodnie wybrzeże USA huragan Dorian. Zamiast prezydenta, do Warszawy przyleciał jednak jego zastępca Mike Pence, który jak zapowiadaliśmy w WP, odniósł się do procesu zniesienia wiz dla Polaków. Od początku obydwie strony informowały jednak, że podróż amerykańskiej głowy państwa nie jest odwołana, ale po prostu przełożona.
"Jednoznaczna wola"
– Jestem po rozmowie z Johnem Boltonem. Usłyszeliśmy bardzo jasną deklarację, że wizyta jest przełożona, a nie odwołana. Jest jednoznaczną wolą Donalda Trumpa, aby jeszcze w tym roku, w najbliższych miesiącach, odwiedzić Warszawę – mówił Krzysztof Szczerski 30 sierpnia. - Donald Trump przyjedzie do Polski w październiku, listopadzie, ewentualnie na początku grudnia. Takie terminy są rozważane – przekonywał 3 września szef gabinetu prezydenta RP, a jego słowa potwierdził również Trump. W kuluarach mówiło się równocześnie, że najlepszym scenariuszem byłoby połączenie wyjazdu na szczyt NATO w Londynie na początku grudnia z wizytą w Warszawie, aby prezydent nie musiał w napiętym okresie przedwyborczym dwa razy latać do Europy.
Już pod koniec września, podczas planowania wizyty Andrzeja Dudy w Nowym Jorku na obradach ONZ, retorykę konkretnych miesięcy zastąpiło tłumaczenie, że "kalendarze obydwu prezydentów są obciążone" i nie wiadomo, kiedy pobyt w Polsce uda się zrealizować. Dziś wiemy już, że mimo wcześniejszych obietnic, Donald Trump nie odwiedzi Warszawy w tym roku.
"Nie ma gdzie szpilki wcisnąć"
Jak udało mi się ustalić w rozmowie z amerykańskimi dyplomatami, do czasu wyborów prezydenckich w USA planowanych na 3 listopada 2020 r., wizyta może nie odbyć się już wcale. – Nie ma praktycznie żadnych szans, aby Donald Trump przyleciał do Polski. Na pewno nie w tym, a być może również nie w przyszłym roku. W tej chwili ma na głowie impeachement, przegłosowany przez Izbę Reprezentantów oraz planowanie kampanii. Szpilki się tam nie da już wcisnąć – potwierdza WP jeden z amerykańskich urzędników Departamentu Stanu.
Nieoficjalnie mówiło się jednak, że amerykański prezydent ma odwiedzić Jerozolimę 23 stycznia na uroczystości organizowanej przez Benjamina Netanjahu w muzeum Jad Waszem z okazji 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Strona izraelska, w kontrze do polskich obchodów w rocznicę wydarzeń historycznych, tj. 26 stycznia, planuje bowiem urządzenie alternatywnych obchodów z Władimirem Putinem, Emmanuelem Macronem, Justinem Trudeau, Angelą Merkel i Donaldem Trumpem właśnie. W tej sytuacji prezydent Stanów Zjednoczonych mógłby również zawitać do Oświęcimia, aby połączyć te dwa wydarzenia. – W chwili obecnej nie ma takich planów. Ani jeśli chodzi o Izrael, ani o Polskę. Za dużo się dzieje w kraju – słyszę jednak ze strony amerykańskiej.
Marcin Makowski dla WP Opinie