Trwa ładowanie...

Tyszkiewicz o zarobkach w NBP: Szukam pracy. Starczy mi 1/5 tych pieniędzy [OPINIA]

Szukam pracy. Może być NBP, KGHM, Orlen... lub inna spółka Skarbu Państwa. Dobre prywatne firmy też wchodzą w rachubę. Mam niezbyt wygórowane wymagania płacowe, na poziomie 1/5 tego co dyrektor działu NBP - zakpił na Facebooku prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz po ujawnieniu zarobków wierchuszki NBP. Za zgodą autora publikujemy w całości jego opinię.

Tyszkiewicz o zarobkach w NBP: Szukam pracy. Starczy mi 1/5 tych pieniędzy [OPINIA]Źródło: Agencja Gazeta, fot: Anna Kraśko
d2vdgll
d2vdgll

Mam 16 lat doświadczenia w biznesie i zarządzaniu. Mam tytuł magistra inżyniera. Jestem absolwentem Politechniki Warszawskiej. Od 17 lat z powodzeniem zarządzam dużym przedsiębiorstwem. Mam wiedzę na temat zarządzania, pozyskiwania inwestorów, prowadzenia inwestycji od koncepcji poprzez realizację, nadzoru, marketingu, promocji, finansów (odpowiadam za kilkuset milionowy budżet miasta i spółek miejskich). Mam doświadczenie w zarządzaniu kilkusetosobowym zespołem.

Mam niezbyt wygórowane wymagania płacowe, na poziomie 1/5 tego co dyrektor działu NBP.

Muszę szukać nowej pracy, po tym, kiedy prezes partii PiS obniżył mi po 16 latach pracy wynagrodzenie, traktując mnie jak pasożyta. Co ciekawe, prezes partii obniżył mi wynagrodzenie, choć nie jest moim pracodawcą. Ale jak widać, Jarosław Kaczyński wszystko może.

d2vdgll

Muszę szukać sposobu na swoje zabezpieczenie emerytalne. Moja przewidywana emerytura będzie niewiele wyższa od emerytury tzw. obywatelskiej czy socjalnej. Czyli, jeśli jeszcze przepracuję 5 lat z obecnymi zarobkami, to wyniesie ona ok. 1900 zł. I to nie jest takie pewne.
Obecny rząd hojnie, lekką ręką i z gestem, rozdaje wypracowane przez nas, przeze mnie również, owoce wzrostu gospodarczego. 500+ i inne plusy, 13-ta emerytura, 13-ta renta i tak dalej. W sytuacji, kiedy ZUS jest niemal bankrutem, dzięki póki co dobrym wskaźnikom (i Ukraińcom), zamiast ratować system emerytalny, zjadamy własny ogon.

Ja nie mogę liczyć na emeryturę, która pozwoli mi godnie żyć. A co dopiero mają powiedzieć nasze dzieci czy wnuki? Już wiadomo: młodzi ludzie dzisiaj płacą składki na bieżącą wypłatę emerytur dzisiejszym emerytom. O swoich muszą zapomnieć. Ale przed wyborami nikt o tym nie mówi. Dzisiaj liczy się gest. Po wyborach będzie dramat.

Nie mogę ryzykować. Dlatego szukam pracy. Może ktoś potrzebuje dobrego pracownika? Jestem do dyspozycji.

Patrząc na festiwal populizmu, nieodpowiedzialności, czasem zwykłej perfidii i głupoty, na stawianie celu, jakim jest utrzymanie władzy, ponad wszystko, jestem bardzo, ale to bardzo zaniepokojony przyszłością Polski. Rozum niestety zasypia. Górą są emocje chwili. Do wyborów dotrwamy, a po wyborach...???

A po wyborach choćby potop.

d2vdgll
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2vdgll

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj