Walka o przetrwanie w morderczych warunkach
Ostatecznie także Agnessa stała się ofiarą reżimu Stalina i trafiła do łagru. Ku własnemu zaskoczeniu nie miało to nic wspólnego z działalnością jej męża, lecz z zazdrosnymi sąsiadami. Rozpoczęła walkę o przetrwanie w morderczych warunkach.
"Obok mnie ludzie padają i już się nie podnoszą. Była wśród nas wysoka, piękna Polka. Zostawiła na wolności czworo dzieci. Była ubrana tylko w waciane spodnie i kurtkę na gołe ciało, wszystkie swoje ubrania wymieniła na chleb. Waciaki całkowicie na niej przemokły, a potem zamarzły. Szła niedaleko ode mnie. Widziałam, jak upadła. Zatrzymać się, pomóc? Trzeba pomóc, trzeba! Jak nie pomożesz, potem będziesz się gryźć. I wtedy pojawia się myśl - jak tylko się zatrzymam i jej pomogę, to sama już nie wstanę i... - wspomina po latach. Chwilę później zobaczyła furmankę: 'Przywieźli piętnaście trupów. Na wozie leżała ta wysoka, piękna Polka w waciaku, koło której się nie zatrzymałam. Ręka zwisała jej z wozu, sztywno podskakiwała przy wstrząsach'."