W slangu sowieckich służb specjalnych diezą nazywano dezinformację, połączoną często z kompromitacją. Szeroko rozumiana dezinformacja była niezbędnym elementem tzw. aktywnych przedsięwzięć zagranicznych, czyli gier operacyjnych mających na celu wywarcie pożądanego wpływu psychologicznego oraz propagandowego na wrogą opinię publiczną, ośrodki opiniotwórcze i media, a tym samym władze polityczne. W okresie zimnej wojny ZSRR osiągnął w tej dziedzinie prawdziwe mistrzostwo - pisze Robert Cheda w artykule dla WP.PL.