Jak wytłumaczyć ludziom zmianę ”bardzo dobrej pani premier” na ”bardzo dobrego pana premiera”? Jarosław Kaczyński stwierdził w krótkim wywiadzie po expose Mateusza Morawieckiego, że chodzi o takie ”różne okoliczności”, które wynikają z ”pewnej zmiany sytuacji”. I tyle, niech się wyborcy i posłowie głowią. A że niektórzy z nich również nie wiedzą dlaczego, później chodzą po mediach i zamiast konkretów, uciekają w argumentację ”ad prezesum”. Bo prezes tak zadecydował, i ”trzeba ufać w jego mądrość i doświadczenie”. Czyli zawierzyć. Wolałbym, żeby wiara została w kościele. W polityce niech rządzi zimna głowa i rozsądek. Nawet, jeśli partia uzyskuje w sondażach 50 proc. poparcia. Właśnie wtedy najłatwiej oderwać się od ziemi.