Pierwszego września w szkolnych ławkach zasiadły miliony uczniów z całej Polski. I choć zachowanie reżimu sanitarnego w warunkach ciasnych klas nie jest łatwe, system się nie załamał. Podobnego wyzwania od października nie podejmie większość polskich uczelni. Zamiast tego, wybrano pełen absurdów system hybrydowy albo przeniesienie nauczania w całości do sieci. Ucierpią na tym zwłaszcza studenci I roku.