Oto są: słynne taśmy z Jarosławem Kaczyńskim w roli głównej, po których miał się skończyć mit "ascetycznego prezesa", a z nim rozpocząć upadek PiS-u. Co otrzymaliśmy naprawdę? Warte wyjaśnienia zaangażowanie państwowego banku w prywatny interes partyjnej spółki Srebrna. I próbę wypłacenia wynagrodzenia komuś, kto czuje się oszukany i poszedł z taśmami do mediów.