"Polski karzeł", "pedał", "upośledzony umysłowo". W najnowszym odcinku obrazoburczej animacji "South Park" Donald Trump obraża polskiego polityka - najprawdopodobniej Jarosława Kaczyńskiego. Ale jeżeli ktoś w Polsce poczuł się tą sceną urażony, świadczy to tylko o nim samym. Po pierwsze: kiepsko zna angielski. Po drugie: nie ma pojęcia o współczesnej popkulturze. Zaś samego prezesa chciałbym uspokoić: występ w "South Parku", choć na pewno nie jest dla niego miły, powinien potraktować jako komplement.