Neuralink - taką nazwę nosić będzie nowa firma Elona Muska. Tym razem nie rozwiąże ona problemów energetycznych ludzkości, nie wyśle nas na Marsa, nie stworzy nowego środka komunikacji. Wejdzie za to głębiej - dosłownie i w przenośni - w najbardziej intymną sferę człowieczeństwa. Mowa o naszym mózgu i świadomości, których zakres funkcjonowania zdaniem amerykańskiego miliardera, jesteśmy w stanie rozwijać dzięki elektronicznym implantom. Do sukcesu jednak daleka droga.