70 lat temu, 16 czerwca 1944 roku, w Bohdanach na Nowogródczyźnie swą ostatnią walkę stoczył jeden z najsłynniejszych dowódców partyzanckich - cichociemny por. Jan Piwnik "Ponury". Idąc na czele batalionu atakującego umocnioną niemiecką strażnicę graniczną, otrzymał śmiertelny postrzał w brzuch. Konając na rękach podkomendnego, w ostatnich słowach podkreślił, że umiera jak Polak. Także całe jego życie było przykładem, co oznacza bycie Polakiem - pisze Wojciech Königsberg w artykule dla WP.PL.