PFN dysponuje budżetem około 250 mln zł, na który zrzuciły się spółki z udziałem skarbu państwa. To z niego setki tysięcy złotych trafiają do amerykańskiej firmy lobbingowej. Co za to dostaliśmy, gdy wybuchł skandal wokół planowanego usunięcia pomnika katyńskiego w New Jersey? Cztery tweety po angielsku. Jeśli fundacja wykazuje się taką niemocą, to po co w ogóle istnieje?