Jak to jest być znanym dziennikarzem, prowadzącym w znanej stacji radiowej znany program satyryczny, jednocześnie mając na sumieniu potrącenie staruszki na pasach, jadąc samochodem bez prawa jazdy, OC i ważnego przeglądu? Normalnie. Płaci się kilkanaście tys. zł i żyje dalej. Polski wymiar sprawiedliwości jest zaskakująco łaskawy dla przestępców za kierownicą.