Migracje całych narodów przemieszczających się na trzech kontynentach trwały przez kilka wieków. Nieustanny napór barbarzyńskich plemion rzadko wiązał się z kampaniami wojennymi, krwawymi bitwami i długotrwałymi oblężeniami. Można by przyjąć, iż wszystko przebiegało tak, jakby siły zachodniorzymskie nie zamierzały stawiać czoła nieprzyjacielowi i całkowicie poddały się wewnętrznemu i zewnętrznemu rozkładowi rzymskich struktur państwowych - pisze dr Paweł Więckowski w artykule dla WP.