Niemcom nie mieści się w głowie, że przez ostatnie 27 lat Polacy wypracowali lepsze mechanizmy obrony swobód obywatelskich niż oni przez lat 70. Jeśli więc jest w Europie kraj, w którym wolność mediów powinna być monitorowana, to są to właśnie Niemcy. Pal sześć, że tamtejsze stacje telewizyjne zatajają ważne informacje - to sprawa tamtejszego społeczeństwa. Niebezpieczeństwem jest to, że starają się eksportować swój chory z założenia system do innych krajów - pisze Mariusz Staniszewski, zastępca redaktora naczelnego "Wprost", dla Wirtualnej Polski.