Dwie godziny - między północą w środę a drugą w nocy w czwartek - obnażyły ponurą prawdę o tym, w czyim interesie PiS tak bardzo się spieszy, przepychając nowelizację ustawy o IPN. Obiektywnie jest to oczywiste. Racje subiektywne i mechanizmy podejmowania ostatecznej decyzji trzeba będzie dokładnie i do końca wyjaśnić dla naszego wspólnego bezpieczeństwa.