Szabelką oczywiście potrząsać należy, gdy ma to konkretny cel - to w dyplomacji jeden ze środków. Tutaj jednak takiego celu - poza daniem kolejnej satysfakcji twardemu elektoratowi - nie widać. Są natomiast straty w postaci dostarczenia niechętnym mediom w Polsce i za granicą absurdalnego tematu i pożywki dla bezpodstawnych spekulacji o "antyeuropejskości" rządu PiS - pisze Łukasz Warzecha w felietonie dla Wirtualnej Polski. Publicysta odniósł się w ten sposób do usunięcia flag Unii Europejskiej podczas konferencji premier Beaty Szydło.