Szemrani inwestorzy, którzy chorują w samolocie przed wysłaniem przelewu, gangsterskie interesy załatwiane na zapleczu klubu, maczetowe pojedynki traktowane jak regionalny folklor. Upadek Wisły Kraków to w jakimś sensie obraz polskiej piłki w pigułce. A ta, albo przetrwa terapię szokową, albo jak w memie z uśmiechniętych bohaterem kreskówki w płonącym pokoju powie: ”jest świetnie”.