Była pogodynką i księżną przez pięć tygodni. Wspierała klastry, innowacyjnych przedsiębiorców i kobiety w biznesie. Gościła na rządowych konferencjach, spotykała się z posłami - samozwańczo reprezentowała Polskę na konferencjach międzynarodowych. Teraz zakłada partię, ale przecież nie o politykę tutaj chodzi.