Najwyraźniej Jasna Góra zmutowała do statusu hydeparku - od politycznych tyrad funkcjonariuszy partii rządzącej, nachalnej propagandy politycznej pod maryjnymi sztandarami poprzez kiboli, a skończywszy na biskupie dokonującym apoteozy swoich kolegów, którzy kryli pedofilów dla dobra kapłańskiej kasty, umożliwiając im bezkarność i kolejne gwałty. Nawet tzw. przeprosiny biskupa to ponury żart bijący w wiarygodność nie tylko jego samego.