Sondaż dla WP. Polacy jednoznacznie o obniżeniu posłom pensji
Aż 81 proc. Polaków pozytywnie ocenia decyzję Jarosława Kaczyńskiego o obniżeniu posłom pensji. Co zaskakujące, prym wiodą w tym wyborcy PiS.
Decyzja Jarosława Kaczyńskiego to efekt zamieszania wokół nagród dla członków rządu. Ministrowie i sekretarze stanu przekażą dotychczasowe premie na cele społeczne. Pensje poselskie mają zostać obniżone o 20 proc.
Wprowadzone zostaną też nowe limity dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków, starostów i ich zastępców. Zniesione będą wszelkie dodatkowe poza pensją świadczenia, jeśli chodzi o kierownictwa spółek skarbu państwa.
Kaczyński kilka dni temu przestrzegł, że jeśli ktoś nie poprze rozwiązań dotyczących obniżenia pensji polityków, straci szansę na miejsce na liście wyborczej - "straci szansę na dalszy udział w polityce".
Wyniki
Z sondażu na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski wynika, że większość Polaków (72 proc.) słyszała o pomyśle Kaczyńskiego. Wśród wyborców PiS jest to 86 proc., a PO - 70 proc.
Przytłaczająca większość z nich (aż 81 proc.) ocenia jego pomysł pozytywnie, z czego 57 proc. "zdecydowanie pozytywnie", a "raczej pozytywnie" - 24 proc., podczas gdy negatywnie tylko 5 proc. Zdania w tej sprawie nie ma 14 proc. badanych.
Ciekawie prezentuje się rozkład wśród wyborców dwóch największych partii. Obniżenie pensji pozytywnie ocenia aż 91 proc. wyborców PiS, a PO - 70 proc.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI w dniach 6-9 kwietnia 2018 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1059 osób.
Zobacz także: Zaskakująca reakcja Tyszki na decyzję Kaczyńskiego
Zaczęło się od nagród, które "się należały"
Premie dla ministrów w rządzie Beaty Szydło wywołały w ostatnich tygodniach wielkie zamieszanie. Była premier przeznaczyła na nie 2,1 mln złotych. Rekordzistą był ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, który dostał 82 tys. zł. Była premier otrzymała 65 tys. zł nagrody. O jej przyznaniu zdecydowała sama. Podczas niedawnego, emocjonalnego wystąpienia w Sejmie broniła swojej decyzji. Przekonywała, że nagrody były "oficjalne", "za ciężką pracę" i ministrom się po prostu "należały".
Obecnie posłowie zarabiają co miesiąc ok. 10 tys. zł brutto. Tyle samo otrzymuje podsekretarz stanu. Dodatkowo posłom przysługuje dieta parlamentarna, która stanowi 25 proc. uposażenia - obecnie ok. 2,6 tys. zł brutto. Są to środki na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi w związku z wykonywaniem mandatu poselskiego na terenie kraju.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl