Posłowie na wakacjach. Polacy zgodni: za długo
Posłowie też muszą odpoczywać. Wakacje zaczynają 20 lipca i do pracy wracają 11 września. Większość Polaków uważa, że to za długo - wynika z sondażu przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna.
To marszałek Sejmu Marek Kuchciński zdecydował o liczbie wakacyjnych dla posłów dni. W tym roku to 52 dni. Rekord (54 dni) padł w 2017 roku. Andrzej Grzegrzółka z Kancelarii Sejmu tłumaczył wtedy, że tak długa przerwa spowodowana jest instalacją Systemu Obsługi Głosowań. Zazwyczaj jednak przerwa w obradach trwała około miesiąca. W 2010 r. z powodu remontu sali plenarnej posłowie mieli 46 dni wakacji, jednak przerwa została skrócona z powodu specustawy powodziowej. W 2016 r. posłowie mieli 44 dni urlopu, a w 2007 r. 42 dni wolnego.
Teraz nie pytaliśmy Polaków o to, czy politycy, tak jak przedstawiciele innych zawodów, w ogóle zasługują na wakacje, ale o czas ich nieobecności. Efekt? Aż 73 proc. ankietowanych jest zdania, że powinien być krótszy. Przeciwnego dnia jest jedynie 2 proc. respondentów.
Zobacz też: Najdroższe i najtańsze wakacyjne kierunki 2018 roku
Kolejne 12 proc. badanych wybrało odpowiedź "w sam raz". 13 proc. Polaków nie zajęła stanowiska w sprawie.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 15-18 czerwca 2018 roku, metodą CAWI, na ogólnopolskiej próbie osób od 18 lat wzwyż (N=1070). Kwoty dobrano według reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
Jeszcze lepiej niż posłowie mają senatorowie. Zaplanowano dla nich aż 60 dni przerwy w posiedzeniach. Ich wakacje potrwają od 27 lipca do 26 września. Potem wyższa izba parlamentu ma jedno spotkanie i znowu prawie miesiąc przerwy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl